niedziela, 21 kwietnia 2013

Niedzielna podróż... bez kotów ;)

Poza moją ogromną miłością do kotów mam swoją drugą pasję - uwielbiam zwiedzać ruiny... opuszczone miejsca. Lekko straszne, nie odwiedzane, nie zagospodarowane... po prostu opuszczone.

Wchodząc w takie opuszczone miejsce wyobrażam sobie jego historię, próbuję wczuć się w jego klimat i maniakalnie fotografuję przemijające obrazy.

Dziś nareszcie w pełni słoneczna niedziela. I właśnie postanowiłam spełnić coś, co od dawna sobie obiecywałam - odwiedzić Otwock i Zofiówkę! Sami spójrzcie, czy nie jest to magiczne miejsce: Zofiówka

Już, już bym pojechała, ale jeszcze za chwilkę... spakuję aparat, wsiądziemy w pociąg podmiejski i witaj przygodo :D

Tylko koty będą niepocieszone, nie będą mogły wylegiwać się w ogródku. Pozostanie im cieszenie się słońcem na balkonie :) Powinno im wystarczyć ;) Mam nadzieję, że się nie obrażą, że Pańcia zniknie na cały dzień. Cóż, czasem trzeba zrobić też coś dla siebie!

Gucio już pogodził się z sytuacją i zajął najlepszą miejscówę ;)



5 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że sesja fotograficzna udała się.
    Znam to miejsce ze zdjąć mojej koleżanki,wiem że stan budynku grozi zawaleniem,ale zdjęcia z obiektu wychodzą świetne.Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak było wspaniale! cały dzień na świeżym powietrzu, migawka aparatu nie odpoczywała :) e tam, budynek jest w całkiem dobrym jeszcze stanie, choć zdewastowany... kiedyś musiał być naprawdę magiczny :)

      Usuń
  2. Ojej fajny taki wypad ... kociaki tez mają swój mały raj balkonowy ... wspaniała niedziela.
    Ja marzyłam aby w tym roku wyskoczyć na krokusy do Zakopca, a mam 660 km , pół roku planowałam i co ... chora jestem. A taka była piękna niedziela ... tylko wyjeżdżać na mniejsze lub dłuższe wycieczki :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alison, doskonale wiem, jak cięzko coś zaplanować z takim dużym wyprzedzeniem. I zawsze wtedy jakiś zonk się zdarza... współczuję choroby, też dwa tygodnie temu chorowałam :( życze jak najszybszego powrotu do zdrowia!

      i fajnych spontanicznych wypadów tej wiosny :) Ja wczoraj wypoczęłam, nałaziłam się, a kocury balkonowały i nawet się nie obraziły, że nie było nas cały dzień ;)

      Usuń
    2. Z balkoniku czyli z obserwatorium mozna zobaczyć dużo ciekawych rzeczy dla ciekawskich kotków ... nawet nie zauważyli ze Was nie było hehehe :-)

      Usuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)