Często ratują też bezdomniaki. W klinice prowadzą mini azyl dla uratowanych kotów, którym wspólnymi siłami udaje znaleźć się kochające domy :) Obecnie mają dwa cudne koty, ok. 3 miesięczne dzikuski, które oswajają. Następnym razem zrobię zdjęcia tym uroczym kotkom i wrzucę tu na bloga, może skradną czyjeś serce... jak kotki u Gosianki? Zobaczymy.
Ale nie o tym chciałam napisać :) Zajrzałam dziś do weterynarza, aby zakupić odrobaczacze dla kotów. I jak zwykle zostałam wypytana o zdrówko kotów, samopoczucie etc. Nie obyło się bez składania życzeń! No w końcu stary (dla mnie bardzo zły...) rok się kończy i idzie nowe, na które czekam z nadzieją! I dostałam cudny prezent:
Kot z piernika |
No i jak tu zjeść kota z piernika?
Nie ma mowy.
Powędruje na choinkę, którą będzie pięknie zdobił :)
Szczęśliwego Nowego Roku moi kochani! Aby był lepszy, żeby nam zwierzaki nie chorowały, a bezdomne koty znalazły schronienie i opiekę.
I oczywiście powitajmy go lampką szampana, ale bez fajerwerków... dla zwierząt to koszmar...