Już zaraz mamy grudzień. To straszne, że dni mijają tak szybko, a mnie dopadł marazm i lenistwo na tyle, że nic nie byłam w stanie wyskrobać na blogu... najchętniej bym spała :) a moje koty na mnie ;)
Kiedy to byliśmy już w Kazachstanie... mija trzeci tydzień od powrotu. Cudownie było oderwać się od codzienności i pojechać do ukochanej Azji Centralnej choć na tydzień. Szkoda, że podróż zawsze jest strasznie męcząca (12h) i to przestawienie czasowe (+5h), ale i tak warto!
Załatwiłam sprawy biznesowe i znalazłam czas na wypoczynek :) w międzyczasie spotkałam się z headhunterką w Ałmaty i ... poza tym, że całą rozmowę rekrutacyjną przeszłam w języku rosyjskim (jestem z siebie dumna) to jeszcze dostałam propozycję pracy w mojej branży! :) Niestety po powrocie do kraju sprawy się lekko pokomplikowały, okazało się, że moja mama jest chora i nie mogę teraz opuścić kraju :( a już bym pakowała walizki i koty! Nie ma tego złego, jak się raz udało to widać, że można. Ważne było spróbować i nawiązać kontakty :) Pierwsze koty za płoty, jak to się mówi :)
W Astanie przywitał nas, jak wylądowaliśmy nad ranem, solidny mróz. Na trawie leżała spora warstwa śniegu... Na szczęście w ciągu dnia przyszło lekkie ocieplenie :) Astana jest piękna. Nowy Jork Azji Centralnej. Nowoczesna, zadbana, rozbudowująca się. Oczywiście tylko centrum, bo poza nim dalej można spotkać stare budynki, brudne, zatłoczone marszrutki i pełne ludzi bazary :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKBszxCN_drZvYcK1mi8N2FJs0UAkVTj7f0uk9hHEc0aNLoMLKZwwk_kAKo5yPXAfhUKMzgx-bUoAOEvfRiYRUsmS2Fycsi07lPJXOEY6rkHju2FKfBH75xie7iAWuZXj5C6zl8FJK_tZa/s320/DSC09590.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8Yba371y4qIhPvp_a9kD2wWqgEx5b6oXNUtF7GknaW7loww4E3u8xANZHY8TYW9zc1mli_db4wO8zkm3VFDyp7cpoQdN02ex3PieWMRKzkOSfG-KLunpUXOK89LAQ2SseWHdgZ2XgyshZ/s320/DSC09598.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOH6k1e438DEgunEPj0QY_84vysqb24h-4xaUP3jxPX2p67XuAI8AGbF8GlXFooySKZW2zoMrN9OfkmPy286pPCjCClVaiFPeZVozQ__V5nP0_OC-ban7oeXllHEPswMzB8pLtpwF-LysF/s320/DSC09602.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL6SWLHPDybnW3DgRulaIC_NKjZgF5BsrISJnq7APxGLrbO67hKnXnvvtKToLhmprw51o89HPEHj_RhpSv0LEgzArL-8vVX31sHcVfPe1lPXy9-nQSQXhbWEjcfdqLu3HOSYShkM85oJEL/s320/DSC09620.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvGIEzrnIqgsTqgMu-oPpHqLg_pidXJKqoMt7977ml4LgJ8qmRJdTCPQ4SC3x3QXPe8UYkRMjV6Cjqys2SOYWfLgXvpw0_uFshfFbVmhmADnpjgzZSfr63lRuVk0bnniuva3MucfYLuZZs/s320/DSC09632.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXQw8VM8lxW4Vm9v62CAD-Y8XMuYfPl3ruOao77Ex-NHe1f-1Ndo5r7T6x81DcpWNfwJJ46ral9seijEB7qjtZgbXDppZe6O_q9j_mX66HCOKHvm3_w14X-BBxIhTSbllOdjE1TWSZDmRL/s320/DSC09639.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FuLkEqPrZYKWaoeC_-7yEbB7wSSLPEf_yrf0EXLIjWl8IlD8j4EAllRDOIUKi4A-0YCPk3Q7OeiMmF37Sszc-aK3J3XjNRca96Kx3-wKbzKhMgxsx9unc1uRGgp998q8fTCyGYwxdwZh/s320/DSC09640.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKUOmETW_7WKB_01y0RlI1M44PH75GVeWO5BmaHLEzzEIdme7_0LGAxlvThrkai-ZbovTEtjmuBMJAYf0_TvK7kNHj3zuSODwr-Vrv-mTEgT4HN4XeCDZ6OhMG-awJAVsUomJgwh4_4E5P/s320/DSC09644.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_RebpL3usDs4wp0wOLH8TiQwMwbunwboSxHdbDysHO9WAdnQghuUWsfIj1HCGDDUOA0wnpuVPiXBngKD2asMO9GKdZ6ovHzvlBPV9YW5SxZaztMlIpZl_dNr8eBJXHd4KkUUyx8-MARNT/s320/DSC09645.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtwPA32s2UpbVcUYcmXj41acFctR49byCxH-rFqy5oVDtGV1qeVagXzaHJKXWGzR49uNo50oLXO5enOG2ICk8UOmeKq8-Iy5E5Bh-CDHmYX01M7XuWXw9PF2wJucMksiRuAnVQSu_YcQhw/s320/DSC09652.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm6ye9gjuHytEGp50bm1k75CzXnv8CgoQGTk7ElHeeO4jvo_0Iee-6a-G1JdT_qU6BOSEUwy4mnEYQdf7zv_udsTraRC02oUQqXDSONdUNnCiaJ2eHhn1K3crpKA39L8O45JN2AHdU-kIF/s320/DSC09654.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKlr2h0xfJ60CwrfixBQPF2QNWKzQFk6sWa1KTP3PMlNcXdfS49rcIs-HFFWdTDmcHVcZxM9fjvcQD2L7xlHsPkFwEgjRXB7ne_Na9ApyH5WS7vcwetunjfrRsgjpgSSn_BCfLWmYfYCfC/s320/DSC09656.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWCuM8lOq7leFGK8c2oAyrsmde6r4qMe9NTT7O9N2TKbb3aSp_S2hEDT6sA6YdCVkwjxcw9AYrWdEcr2EL5iOJMbF_7AOwTEkfOYnQl1Zw2iKLRm8caSHrIX4faa3c0zqU9Z4hhIE59zzy/s320/DSC09662.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcqbF9MwnpAfZWcA2IFxnDegXOcdjcDQJ6oYYfakzo18Oo-zeIl10ixnAU775M_dFCiYACOO7DrmDXxiL9-AiRzGNKoMOdPurSWIZz8pdd5DulEOPhK0EtjZck6ZJojE9ZKijiy1XreXrl/s320/DSC09672.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMLUGl0_c3qqA7NnqwvnNtDQ1A4Ja705rqkAoUZQ1j4rnUTNNR_xX8oELogfnIvc0SoyqePft5tfh7cYbYgyy6Uogk1Pwe4utJexn9NMChrUbCI-aBxoqBC9742WKGI6Hu3SeV6Qj9XWLR/s320/DSC09673.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMrQlIG37s_M51gkA1PN_XWJVVa7iucq4DKthWCRLdF8z24f3OqrztKHFt72LQvOF_9-uz5-lT06iTJUjrlAJZc2og9s_i8KbQv7ewSxID5mGsHkn4AKvcTPoTtEm73_FUPt0o2F3TBfY4/s320/DSC09691.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge45UdRQwJ2Ere_ghAAAYvgtfS8bzof4Pqr8y0Evi7KT1eOz0w1HV-yst_YWi2JlTZdGonMoXvm_9LN1Mo4WcjwkXSteudwTFJ7Eu2sxIyzKJQ2ACAQKcaZT83xpqL0dUQhFtWY0smiFhz/s320/DSC09712.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixqWg1jfelSenJhpB2neIXmhh5vYXSOkgj2RPEZpB8jApwzH3cJdhIQtIouLvpCNibjyAw2psQuUR0cJHWtb594YkFQCJVg_wf0-U4fUelnFBerqmaPVKNF29jzKMNB-yoZniKs5wo6bVD/s320/DSC09715.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAuDJrA-XDM82BxANGH38Wcumt1_vAq79FXGFkh4Uq3VOuD97w4wUh9IT8H4b0K-LSSAnU02ArB40IE8Ez_cFTJJXwQNuHQW8Ns8TuAxGJ2cXQyIb0sWbo7ImtkN8DuvSfMHKx3qKVsnXF/s320/DSC09716.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZyMM1LlbU5vyKWUnoRZfqBxaO5pMobPxh8C9vnjUs18jT0KNo30wAj2VEnbQ215k8H_ynS55NMVjDSbFlXKOa8Q8u8-1H13HF1ZIJcUCdCEP6SLeaJiT1OQEdp171eU3pTjt8IykJCpeo/s320/DSC09718.JPG)
Z Astany polecieliśmy do Ałmaty i przeżyliśmy termiczny szok :) Z typowo zimowych temperatur przenieśliśmy się do +20st! Ałmaty są takie bardziej swojskie, nie takie nowoczesne, mają swój niepowtarzalny klimat. Położone są w dolinie i otoczone wysokimi górami. Gdy w górach leżał już solidny śnieg, w mieście świeciło słonko i można było chodzić w krótkim rękawku :) Zdjęć dużo nie robiliśmy, bo byliśmy tu już drugi raz. Najbardziej zafascynowała nas wyprawa kolejką linową na średnią stację na wysokość ok. 2,8 tyś metrów. A tak to szwendaliśmy się po ulicach, podziwialiśmy uliczne bazary (nie mogłam patrzeć na to mięso rozłożone na stolikach pod gołym niebem) i chłonęliśmy atmosferę miasta.
Szkoda było wracać. Tak krótki i intensywny wyjazd tylko nas rozstroił emocjonalnie i ciężko było wracać do kieratu. Teraz intensywnie wyjeżdżamy na weekendy :) no nie mogę usiedzieć spokojnie w miejscu :) :)
Koty się już przyzwyczaiły, że w weekendy nas nie ma, choć jest im smutno i zawsze witają nas jakby nie widziały latami :) Za to w tygodniu poświęcamy im mnóstwo uwagi i czasu, aby wynagrodzić weekendowe rozstania. O tych krótkich wypadach, testowaniu nowej karmy i codzienności napisze niebawem.