Wystarczy jednak otworzyć łózko :) zaraz pojawia się zainteresowanie. Witaj przygodo :) można się poganiać i wnikliwie sprawdzić, jakie skarby Pańcia trzyma w łóżku :)
Ciekawskie koty. Nie wiem czemu tak mają, że wystarczy im otwarte łózko, szafa, szafeczka a już muszą ją dokładnie sprawdzić :)
A ja przeglądając stare zdjęcia na aparacie natknęłam się na takie oto:
Topienie Marzanny 2013 |
Topienie Marzanny - marzec 2013 :) brr jak wtedy było wietrznie i zimno i nawet utopienie tej Marzanny w Wiśle szybko wiosny nie przywołało...
To ja już wolę te upały!
To ja już wolę upały. :) Brrr, pamiętam, a najgorzej miały i tak zwierzęta, bociany... Człowiek sobie poradzi.
OdpowiedzUsuńKotki, jak zwykle, śliczne. U mnie w łóżku jest tylko pościel, więc jest poza nią sporo przestrzeni, a do łóżka da się wejść bez otwierania, więc teren jest regularnie badany przez Ptyśkę.
A co u Fifi?
Fifi to dama stateczna :) jej nie interesują takie jakieś rozrywki "plebejskie" ;) ona siedzi sobie w swoim pudełku i obserwuje :)
UsuńI ja tez :))
OdpowiedzUsuńA koty to juz takie sa, wszedzie sie pchaja te spryciarze :)) To ich przyciaga jak magnes - nie ma rady :D
Pozdrawiam i mizianki przesylam :))
Też wolę upały. A kociambry świetne w penetrowaniu :D
OdpowiedzUsuńDla mnie optymalna temperatura to 23-25 stopni, ale nie będę narzekać, teraz też jakoś ujdzie....przyjdzie zima i zatęsknimy :D Moje koty, zwłaszcza Dyziek nie przepuści żadnego ścielenia, rozkładania łóżka, więc znam ten typ ;)
OdpowiedzUsuńtyp penetratorski ;)
UsuńSłodziaki leniuszki:) Ale cóż tu robić w taki upał - tylko udawać się na sjestę lub buszować w pościelach:)))
OdpowiedzUsuńOooooooooooo u mnie jest to samo !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle maja radochę :-)))
Tylko pokazać coś niedostępnego na codzień, to koty od razu to zawłaszczą :-) Aneksja łóżka, albo lepiej "anszlus łóżka" ;-)))
OdpowiedzUsuń