sobota, 24 sierpnia 2013

Nareszcie weekend w domu

Już nie pamiętam, kiedy weekend spędzałam w domu. Ostatnio ciągle wyjeżdżaliśmy, a to nad jeziora, a to nad morze. Piękna pogoda sprzyjała wojażom i zachęcała do wypoczynku na łonie natury, aniżeli tkwienia w rozgrzanym do czerwoności mieście...

Ten weekend postanowiliśmy wreszcie spędzić w domu. Ogarnąć trochę, coś upichcić, pozałatwiać sprawy przed urlopem (we wrześniu wymarzone 2,5 tygodnia wolnego!) ale przede wszystkim pobyć z kotami :)

Koty wreszcie mogły rano nas pobudzić ;) Jak to zwykle bywa wszystkie trzy wskoczyły jak na zawołanie do nas do łóżka :) i siedziały w nim nie dając spać, dokąd miski nie zostały napełnione :) potem otworzyły się drzwi do przygody, czyli czas na spacer i sprawdzenie stanu ogródka :) Ale że ciepło, spacer nie trwał zbyt długo :) powróciły do domu, aby odpocząć.

Gustaw ułożył się do snu na stoliku na balkonie:



Łini natomiast chyba jest spragniony pieszczot. To on przeważnie znika na dworze i nie chce wracać. A tu proszę, wrócił szybciutko i rozłożył się kołami do góry w swoim "torebkowo - plecakowym" raju. Nie wiem, czy Wam wspominałam, ale Łini ma hopla na punkcie torebek i plecaków :) No zobaczcie z resztą sami, jak sobie swobodnie wypoczywa:


O tak, poprzytulam się do plecaka :)

i jeszcze, i jeszcze...


może się umyję?

niee, zbyt wyczerpujące zajęcie, chyba się zdrzemnę...



Takiemu to fajnie, prawda? Leży i nic nie robi :) tylko ślicznie wygląda :)

Fifi odpoczywa w swoim pudełku na balkonie:
Ale mi dobrze :)

Ona "pudełkowa" jest. Każde pudełko jest dobre do drzemki ;)

Fajnie nareszcie spędzić weekend z kotami :)

A przy okazji pragnę się pochwalić, że udało nam się wygrać zapinki u Atoma i Antka :) Jak tylko dostaniemy przesyłkę, niezwłocznie się pochwalę :)

Nagroda u Atoma i Antka

Miłego weekendu kochani!

15 komentarzy:

  1. Kocie leniuchowanie rozkosznie ujmujące:) Gratuluję wygranej nagrody:) Pozdrawiam weekendowo:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. slicznie kociaki weekenduja,zwlaszcza lini, moze chce wyjsc na spacer z tym plecakiem,tak sobie na lapke zarzucil?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, chyba mu się marzy jakaś wycieczka z plecakiem ;)

      Usuń
  3. "Weekend z kotami" nareszcie Was mają .
    Ja mam koci urlop !!! Tak tak z kotami.
    Ku mojemu zdziwieniu bardzo dobrze mi z tym ... nigdzie mi sie jechać nie chce ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale koty mają Ciebie na tak długo :) pewnie moje sierści by im pozazdrościły :)

      Usuń
  4. Łini chyba po prostu ma podróżowanie we krwi :) śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kot podróżnik, wiesz nie pomyślałam o tym, ale to mogłoby wyjaśniać jego pociąg do wszelkich torebek i plecaków :)

      Usuń
  5. A na Ukrainę się wybierasz? ;)

    Piękne koty, wszystkie. Gucio piękny, na Łiniego nie mogę wręcz patrzeć, nie mogąc go wytulać, a Fifi cudowna, szczególnie w tych kartonach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem nie na Ukrainę, a trochę dalej :) Kierunek Kaukaz i przez Gruzję do Abchazji! :) Nie mogę się doczekać :) choć już wiem, że będę tęskniła za moimi sierściuszkami...

      Oj tak, Łini wystawia tak ten swój bezbol właśnie do miziania :) Za to Fifi i Gucio nie lubią głaskania po brzuszkach :)

      Usuń
    2. Wow, jestem bardzo ciekawa szczegółów tej wyprawy, zarówno w formie planów, jak i przyszłej realizacji.
      A w Prypeć byłaś?

      Usuń
  6. Gratuluję wygranej.
    Fajny taki kocio-domowy weekend.
    Miłego urlopu Kasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj fajnie było :) szkoda, że dziś znów poniedziałek, ale do kolejnego weekendu zostały tylko 4 dni :D

      Usuń
  7. Gratuluję wygranej :-)
    Pewnie , nie ma jak weekend w domu i to jeszcze z kotami :-))
    Super foty ,zwłaszcza Fifi pudełkowa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, czasem trzeba posiedzieć w domu i nacieszyć się przebywaniem z kotami :)

      Dziękuję :)

      Usuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)