Och jak dobrze, że już piątek. Tydzień był dla mnie pracowity, mało czasu miałam na przebywanie z moimi kochanymi futerkami. Tak bardzo chciałabym jak część z Was mieć te 2-3 miesiące wakacji :) Niestety jak już zacznie się pracować, to można liczyć tylko na urlop. Dwa tygodnie i dalej w kierat... ech A dla mnie urlop dopiero we wrześniu, to sobie jeszcze muszę poczekać :(
Ale dobrze, że są weekendy :)
A w ten weekend chyba przyjmę ulubioną pozycję Gucia - zwisanie ;) Zamierzam nic nie musieć, nic nie robić i delektować się przebywaniem z kotami :)
Poznajcie zwisacza pospolitego - oto on w pełnej leniwej krasie:
Życzymy Wam "zwisającego" ;), leniwego weekendu!
to w weekend zajmuj sie tylko nicnierobieniem :)) nawzajem :-)))
OdpowiedzUsuńtak właśnie zamierzam :)
UsuńGucio zwisacz bardzo mi się podoba :)!... To naprawdę fajna pozycja :D.
OdpowiedzUsuń:) Gustaw uwielbia zwisać ;) inne koty nie, zwijają się w kłębuszek, klasycznie, a ten zwisa sobie :)
UsuńMoje koty też lubią sobie pozwisać. W ogóle przejawiają postawę totalnego tumiwisizmu. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie, j.
"tumiwisizm" świetne określenie ;)
Usuńbędę do Ciebie zaglądała :)
Współczuję przemęczenia. Etat powinien liczyć max 6 h dziennie. Do tego wolne weekendy i 2 miesiące urlopu.
OdpowiedzUsuń:)
Prześliczne zdjęcia :))))))
Widzę, że poza zwisem, Gucio potrafi też robić chodniczki (płaski zadek). ;)
o tak! potrafi tak się spłaszczyć, że wygląda jak płaszczka a nie kot ;)
Usuńświetne określenie - chodniczek :)
Cudnie zwisa:)))
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest zwisający ogonek :-) Słodki pręgowany zwisacz :-)
OdpowiedzUsuńZimny łokieć musi być. Gutek jest pięknie umaszczony. Cudowny kot.
OdpowiedzUsuń