I do tego Amisia... kocia oaza spokoju z Za Moimi drzwiami. To niesprawiedliwe. Zostaje rozpacz i bezradność...
U nas Fifi ma problemy z zębami. Szykuje się operacja. Nie wiem jak to się stało i kiedy. Staram się w miarę regularnie zaglądać kotom do paszczydeł, więc nie wiem jak to przegapiłam, że zęby Fifi się sypią... Zbieramy się jak sójki za morze z nią do weterynarza. Wiem, że pewnie im szybciej tym lepiej, ale Fifi tak panicznie boi się weterynarza! Najbardziej z całej trójki... Czeka ją pobranie krwi i operacja. Będę chciała jednak skonsultować ją jeszcze z jakimś innym lekarzem. Poszukam, popytam, nie umiem tak uwierzyć jednej pani weterynarz, wolę skonsultować. Już mi kiedyś ta weterynarz kazała ciąć Fifi, bo podejrzewała raka sutków (Fifi dawno sterylizowana..). Okazało się, że zebrała się jej tam woda i pod wpływem leków wszystko się ustabilizowało.
Dobra konsultacja, diagnoza i leczenie to podstawa. Czy w przypadku zwierzaka czy człowieka.
Życzę Wam wszystkim jednak dużo zdrówka :) żeby choroby omijały Was i Wasze futrzaki!
Fifi woli zabunkrować się w szafie i udawać zdrową... |
to prawda, okropny. W zeszłym roku był tak samo okropny, pamiętam, że napisałam wtedy, że styczeń to poniedziałek roku.
OdpowiedzUsuńSprawdź Fifi mocz- plazmocytarne zapalenie dziąseł (a to pewnie to) często wiąże się z problemami nerkowymi.
Ściskam.
Ehhh, boje sie myslec, co bedzie dalej, skoro od samego stycznia jets tak zle. :(
OdpowiedzUsuńJa z Dyziem też na wiosnę muszę się udać do weta w sprawie ząbków. Pan doktor powiedział, że tragicznie nie jest, ale trzeba zrobić i też się z tego nie cieszę, bo to jednak narkoza :( ale jak trzeba to trzeba, nie ma rady. Trzymam za Was kciuki!!!
OdpowiedzUsuńco te koty maja z tymi zebami, nie myja i pewnie dlatego :P
OdpowiedzUsuńmiki tez ma juz dziasla zaczerwienione, ciekawe co dalej sie z tego urodzi...
trzymaj sie kasiu i byle do wiosny!
Odchodzą ludzie ważni i niezwykli,śmierć p. Bogusława jest dla mnie osobistą stratą,to ostatni "co tak poloneza wodził"I Amisia i Łapka z Ogrodowej,który zaginął jakiś czas temu,serce boli .Czy próbowałaś w sytuacjach stresujących podawać Kalmvet-ziołowy lek dla kotów.?U mnie się sprawdza.Biedna Fifi,życzymy zdrowia,pozdrawiamy najcieplej!
OdpowiedzUsuńMój Ciapek ma 11 lat i półtora roku temu miał po raz pierwszy usuwany chory ząb i zdejmowany kamień. Na wiosnę idziemy na przegląd. Życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńkurcze, kotek kotkowi nie równy :( jeden będzie zdrowy całe życie, inny choruje... :( :( mam nadzieję, że Ciapek będzie tym zdrowym do ostatnich chwil życia :*
UsuńNasz Karmelek też ma problemy z dziąsłami w sumie od maleńkości. Wcześniej długo smarowałam dziąsła Stoma Żelem , nawet miodem i potem długo był spokój . Czasem łagodne nawroty ..
OdpowiedzUsuńJuż drugi rok stosujemy Dentiseptem co się przykleja do dziąseł .
Też wybieram się z nim do weta aby sprawdzić czy zęby się nie chwieją i czy nie jest gorzej. Bo coś podejrzanie się zachowuje nasz Rudziaszek ostatnio ...
Kciuki za Fifi !
Prawda, styczeń rozpoczał sie paskudnie i mam nadzieje wyczerpał juz limit ...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Fifi Kasiu. Dużo zdrówka dla Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńBiedaczka, bardzo przykre wiadomości, ale trzeba przez to przejść. Masz rację, skonsultuj u innych lekarzy. Ja mam zaufanego i kiedy raz poszlam do innego, kot przypłacił to życiem! Ale nie zwlekaj, trza to wziąć na klatę, będzie dobrze! Dla mnie styczeń na razie spokojny, powiedzialabym, że aż zbyt, trochę zastój, akurat w tej chwili nie na tym mi zależy. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń