sobota, 14 marca 2015

Wspomnienie otwarcia sezonu

Tak bardzo liczyłam, że w ten weekend znów wsiądę na rower i pokręcimy się po bliższej i dalszej okolicy. A tu wiosna o nas zapomniała chyba, zrobiło się chłodno i przede wszystkim pada. Skutecznie uniemożliwia to rowerową przejażdżkę.

Tak więc wspominam zeszłotygodniowe otwarcie rowerowe. Choć nie było słońca i jeszcze lekko byłam przeziębiona, decyzja była szybka - jedziemy na rowerową przejażdżkę :)

Mieszkamy niedaleko węzła kolejowego, wystarczy przebić się przez tory i znajdujemy się w innym świecie. Spokojnym :) z dala od zgiełku miasta. Całkiem niedaleko mamy las.

Pierwsze rowerowe kroki skierowaliśmy na zapomniane i smutne osiedle Dudziarska. W jego skład wchodzą trzy bloki, na całkowitym pustkowiu. Nie ma tam żadnego sklepu, usług, nic... Mieszkańcy, aby dostać się do "cywilizacji" muszą przespacerować jakieś 2 km... Bloki wybudowano, aby mogli mieszkać tam najbiedniejsi ludzie, osoby wychodzące z więzienia, eksmitowane ..krótko mówiąc - margines społeczny. Gdzieś przeczytałam, że w blokach nie ma ogrzewania! Część mieszkań jest opuszczona, część zajęta na dziko... Po zmroku lepiej się tam nie zapuszczać...

Osiedle Dudziarska

Osiedle Dudziarska
Dzieci bawią się tu na dworze. Kiedyś widziałam tam gromadkę maluchów bawiących się na trzepaku!! (jak za starych dobrych lat). Jak widać, kiedyś działał tu nawet klub młodzieżowy, ale obecnie zamknięty na cztery spusty.

Osiedle Dudziarska

Osiedle Dudziarska - panorama
Z Dudziarskiej pojechaliśmy na Kozią Górkę. Tu działa aktywnie Teatr Akt, próbując ożywić okolicę. Organizowane są przedstawienia, animacje, spotkania, dyskusje... nawet całkiem fajnie im to wychodzi. Jednak nie zmienia to postaci rzeczy, że jest to całkowite wygwizdowo i ludzie "z centrum miasta" nigdy tu się nie zapuszczą...

Teatr Akt

Teatr Akt

Teatr Akt

Ja :)
W okolicy teatru jest staw, glinki, na które jak byłam mała mama zabraniała mi się zapuszczać (teraz rozumiem dlaczego)! Dzięki inicjatywie Teatru Akt oczyszczono teren w okolicy stawu, nawieziono piasek i zrobiono taką mini plażę, na której latem spędzają czas głownie mieszkańcy osiedla Dudziarska. My też tam czasem chodzimy, wypić piwko na świeżym powietrzu, przysiąść na konarze drzewa :)

Plaża Kozia Górka

Plaża Kozia Górka



Kozia Górka

Kozia Górka
Dobrze, że jest takie miejsce i ludzie, którzy próbują je ożywić. Okolica jest średnio ciekawa, wokół opuszczone działki zamieszkałe przez bezdomnych. Pojedyncze domki jednorodzinne w stanie średnim... co dziiwne, nie spotkałam tam ani jednego kota!

Ale i tak lubię tam jeździć na rowerze czy spacerować :) Ma to swój klimat. Jest woda, wiosną i latem bujna zieleń, w oddali słychać pociągi... można się zrelaksować i zapomnieć, że niedaleko za torami huczy wielkie miasto...

Mam nadzieję, że przyszły weekend pozwoli na kolejną rowerową wycieczkę. Ten sezon jednak uważam już za otwarty! :)

6 komentarzy:

  1. U nas padal deszcz ze sniegiem i bylo strrrasznie zimno, wiec wybralam sie jedynie na silownie.
    Ja chyba ogladalam kiedys reportaz o tym osiedlu Dudziarska. Rzeczywiscie wymyslili, zeby tych ludzi jeszcze bardziej odseparowac od swiata i ludzi, zamiast probowac im pomoc w integracji ze zdrowa komorka spoleczenstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dudziarska to takie miejsce na końcu świata. Pełna izolacja. Kiedyś jeszcze chodzili tam woluntariusze i była świetlica dla dzieci. Teraz nie ma nic. Dosłownie NIC. Wiatr hula między blokami... Dobrze, że chociaż Teatr Akt próbuje trochę ożywić okolicę...

      Usuń
  2. Super, ze sezon już rozpoczęłaś, wyjdzie tylko na zdrowie, jednak fakt, że mało przyjemnie chwilowo na dworze. Ale jak przestanie już padać i się cieplej zrobi to jak "jeb..ie zielonym" to sama zobaczysz:) Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak wiem, zaraz wszystko się zazieleni i w tym szarym obecnie świecie buchnie wiosna!
      I na glinkach też będzie pięknie, i plaża się zapełni dziećmi z Dudziarskiej, które nie wiedzą co robić ze swoim wolnym czasem...

      Usuń
  3. Dzięki za przypomnienie, trza wydobyć rowerek z czeluści piwnicznych i pognac po walach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś oddałam rower na przegląd i regulację :) mam nadzieję, że po tym zabiegu będzie śmigał dobrze, bo jest co do zwiedzania :) :)

      Usuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)