Szczęśliwe i zadowolone :) Najedzone. A teraz każdy z nich odpoczywa w swoim raju:
|
Łini oczywiście w torebkowym :) |
Ma szczęście chłopak, że nie chciało mi się pochować torebek i uzbierało się ich kilka :) Śpi sobie jak zabity.
|
Fifi na kartonach |
Miałam wynieść dwa kartony ze zdjęciami i starymi notatkami ze studiów do piwnicy. Na razie niestety jest to niemożliwe :) To ulubiona ostatnio miejscówka Fifi. Za to mogłam wreszcie schować walizkę na pawlacz :) Coś za coś ;)
|
Gustaw przy kaloryferze |
No a piecuch Gucio wybrał miejscówkę przy kaloryferze :) Ułożył się na zalegających na stole rachunkach, podsypia ale okiem łypie od czasu do czasu na mnie :) Ja siedzę tu, skąd robione jest zdjęcie.
Tak oto mija niedziela. Zaraz jednak ruszamy do Kampinosu. Tym razem pozwiedzać forty! A w drodze powrotnej zajrzymy do Palmir i zaświecimy światełko na grobie jednego z nieznanych żołnierzy...
Życzymy spokojnej niedzieli i refleksji nad tymi, których już niestety nie ma z nami...
Fajnie, że każdy śpi tam gdzie lubi ;)
OdpowiedzUsuńsuper niedziela :)
OdpowiedzUsuńObecnośc kota w naszym życiu wyrażnie łagodzi obyczaje i uczy pobłazliwości. Nie odpuściłabym bałaganiarstwa i nieporządku żadnemu domownikowi. A kot- proszę bardzo- chce pudełko,niech stoi nawet na środku,chce kocyk,zabawkę,cokolwiek nie ma problemu,jest dokładnie tak jak sobie zażyczy !
Usuńświęta racja :)
UsuńWszystkie trzy miejscówki godne prawdziwych domowych tygrysów ;) Też zawsze zwlekam z wyrzucaniem pudeł czy kartonów - nie mam serca ich zabierać Andrzejowi ;)
OdpowiedzUsuńJakbym widziała swojego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
z przyjemnością zajrzę :)
UsuńClaire woli spać na najwyższej półce na regale, pod sufitem. Były tam albumy ale zrzuciła je na podłogę. Zapraszam też do nas :)
OdpowiedzUsuńrównież z chęcią odwiedzę :)
Usuń