niedziela, 11 maja 2014

Punkt obserwacyjny

Jest fajnie i ciepło. W weekendy pozwalamy kotom grasować po dworze tyle, ile chcą. :) Ale jak jest wyjście na dwór cały czas otwarte, to koty niekoniecznie chcą wychodzić. Raczej kręcą się w tą i tamtą, sprawdzając, czy jesteśmy.

I zanim wyjdą na ogródek, bacznie obserwują otoczenie z punktu obserwacyjnego, jaki stanowi parapet :) Najpierw patrolują okolicę z góry, a dopiero później udają się na zwiady :)




Miłej niedzieli :)

20 komentarzy:

  1. moja sie nie moze doczekac az drzwi otworze :P
    sliczne kiciuchny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a teraz jak masz ogródek to Majka wychodzi na dwór? :)

      Usuń
    2. wychodzi ale tylko pod naszym nadzorem :)

      Usuń
  2. Jakie spokojne, moje to galopem wyrywają na podwórko :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moje bestie musza najpierw zrobić ogląd sytuacji z góry ;)

      Usuń
  3. Ach, jak im dobrze. Zazdroszczę Twoim kotom za (niewychodzące) moje koty. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat mamy takie warunki, że mogą wychodzić z czego korzystają :) ale kotom niewychodzącym tez może być fajnie w domu!
      choć jednak kot na dworze ma chociaż namiastkę wolności.. :)

      Usuń
  4. Moje się przerzuciły na tryb nocny. W dzień w pościeli i wychodzą o 19.00 dopiero.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to masz pewnie wesoło :)

      Usuń
    2. Aktualnie Libka siedzi na parapecie od zewnątrz i drapie w siatkę. Jak zapraszam do domu to ucieka z ogonem zadartym.
      5 minut spokoju i znowu siedzi i drapie. :D
      Wesoło :D

      Usuń
  5. Twoje koty Kasiu wyznają zasadę, że przezorny zawsze ubezpieczony ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pewnie! lepiej z góry sprawdzić najpierw teren ;) gdzie się jest bezpiecznym :)

      Usuń
  6. Kasiu kociaki z pewną rezerwą patrzą na tą trawkę,w końcu nie wiadomo co tam siedzi :)))
    Moje jak już wyskoczą na trawkę to szaleją,ale te wbiegania do domu i z powrotem to chyba norma,testują w którym momencie drzwi,lub okno zostanie zamknięte.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kot powinien mieć chociaż odrobinę swobody,ale nie wyobrażam sobie,żebym odważyła się wypuścić Kocię na zewnątrz. Jak wróciłaby na 3 piętro w blokowisku nieprzyjaznym i agresywnym?.Mam wyrzuty sumienia nieustannie,że zabrałam jej wolnośc ale żyje i mogę ją kochać i przytulić. A może ona wolałaby inaczej?Zazdroszczę ogródka i mieszkania na parterze.

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak fajnie , nawet schodki mają na okno :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wyglądają na parapecie :), parapet, okno to takie kocie miejsce :D.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu,znowu milczysz tak długo.Czyżbyś znowu miała kłopoty ze zdrowiem? A może coś nie tak z kociami?Pozdrawiamy z Kocia Franią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje kochane, milcze bo jestem na wakacjach, a przed urlopem z nadmiaru pracy nie wiedzialam jak sie nazywam... sciskam i napisze po powrocie

      Usuń
  11. No to wielu wspaniałych wrażeń,przygód i pięknej pogody! Ja wyruszam za tydzień i juz zaczynam tęsknic za Franią! pozdrawiamy!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)