Jest fajnie i ciepło. W weekendy pozwalamy kotom grasować po dworze tyle, ile chcą. :) Ale jak jest wyjście na dwór cały czas otwarte, to koty niekoniecznie chcą wychodzić. Raczej kręcą się w tą i tamtą, sprawdzając, czy jesteśmy.
I zanim wyjdą na ogródek, bacznie obserwują otoczenie z punktu obserwacyjnego, jaki stanowi parapet :) Najpierw patrolują okolicę z góry, a dopiero później udają się na zwiady :)
Miłej niedzieli :)
moja sie nie moze doczekac az drzwi otworze :P
OdpowiedzUsuńsliczne kiciuchny
a teraz jak masz ogródek to Majka wychodzi na dwór? :)
Usuńwychodzi ale tylko pod naszym nadzorem :)
UsuńJakie spokojne, moje to galopem wyrywają na podwórko :-)))
OdpowiedzUsuńa moje bestie musza najpierw zrobić ogląd sytuacji z góry ;)
UsuńAch, jak im dobrze. Zazdroszczę Twoim kotom za (niewychodzące) moje koty. ;)
OdpowiedzUsuńakurat mamy takie warunki, że mogą wychodzić z czego korzystają :) ale kotom niewychodzącym tez może być fajnie w domu!
Usuńchoć jednak kot na dworze ma chociaż namiastkę wolności.. :)
Moje się przerzuciły na tryb nocny. W dzień w pościeli i wychodzą o 19.00 dopiero.
OdpowiedzUsuńto masz pewnie wesoło :)
UsuńAktualnie Libka siedzi na parapecie od zewnątrz i drapie w siatkę. Jak zapraszam do domu to ucieka z ogonem zadartym.
Usuń5 minut spokoju i znowu siedzi i drapie. :D
Wesoło :D
Twoje koty Kasiu wyznają zasadę, że przezorny zawsze ubezpieczony ;-)
OdpowiedzUsuńno pewnie! lepiej z góry sprawdzić najpierw teren ;) gdzie się jest bezpiecznym :)
UsuńKasiu kociaki z pewną rezerwą patrzą na tą trawkę,w końcu nie wiadomo co tam siedzi :)))
OdpowiedzUsuńMoje jak już wyskoczą na trawkę to szaleją,ale te wbiegania do domu i z powrotem to chyba norma,testują w którym momencie drzwi,lub okno zostanie zamknięte.
Pozdrawiam.
Kot powinien mieć chociaż odrobinę swobody,ale nie wyobrażam sobie,żebym odważyła się wypuścić Kocię na zewnątrz. Jak wróciłaby na 3 piętro w blokowisku nieprzyjaznym i agresywnym?.Mam wyrzuty sumienia nieustannie,że zabrałam jej wolnośc ale żyje i mogę ją kochać i przytulić. A może ona wolałaby inaczej?Zazdroszczę ogródka i mieszkania na parterze.
OdpowiedzUsuńO jak fajnie , nawet schodki mają na okno :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają na parapecie :), parapet, okno to takie kocie miejsce :D.
OdpowiedzUsuńKasiu,znowu milczysz tak długo.Czyżbyś znowu miała kłopoty ze zdrowiem? A może coś nie tak z kociami?Pozdrawiamy z Kocia Franią!
OdpowiedzUsuńMoje kochane, milcze bo jestem na wakacjach, a przed urlopem z nadmiaru pracy nie wiedzialam jak sie nazywam... sciskam i napisze po powrocie
UsuńNo to wielu wspaniałych wrażeń,przygód i pięknej pogody! Ja wyruszam za tydzień i juz zaczynam tęsknic za Franią! pozdrawiamy!!!
OdpowiedzUsuńmądre koteczki :-)
OdpowiedzUsuń