nie wiem czemu nie chce mi się przesłać film na bloga, mogę tylko wrzucić link do youtube...
Uwielbiam te jego ochy i achy. Tu na filmiku aż tak się nie rozkręcił, ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze zapoluję na niego z aparatem i uchwycę większe szaleństwo :)
O, taki zahipnotyzowany był :) |
U nas sypie śnieg i koty poza aktywnościami w oknie, nie chcą nawet nosa na dwór wystawić :)
U nas znów zapowiada się bardzo mrozna noc,wczoraj było na 3 pietrze -12 więc przy gruncie ze 20.Dzis juz jest -9.otworzylam jedyne okienko w piwnicy, nocuje tam czasem kot,którego dokarmiam.I ciąglę się boje,że ktoś go w tej piwnicy znajdzie i zrobi krzywdę.Moja Kocia o tej porze śpi zakopana pod kocem,na balkon tylko wychyla łapkę i szybko do pokoju.
OdpowiedzUsuńNo tak, u Ciebie na północy jest jeszcze zimniej niż u nas w centrum... Dobrze, że otworzyłaś okienko w piwnicy... u nas w bloku nie ma takiej możliwości niestety. Buziaki dla słodkiej Koci :)
UsuńAle kochane koteczki :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo ...
Pamietam tez jak Amyszka gadajacego Gucia w poście umieściła ... a ja myslałam ze tylko moje koty tak sie zachowuja hehehehehe
Mozna łobuziaków obserwowac godzinami :- ))))
Mizianki przesyłam .... :-) :-) :-)
Dzięki kochana :)
UsuńUdało mi się nagrać tylko kilka westchnień, czasem chłopaki chórem dają koncert.. tylko wtedy jak zwykle nie mam pod ręką aparatu..
Z kolei u mnie film nie da się właczyć. Ale wiem, o jakie terkotanie chodzi :)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszędzie śnieg, a w Kraku wciąż jesień/wiosna...
Miłego wieczoru z ciepłymi futerkami. :)
Zazdroszczę ciepłej pogody w Krakowie :) Będę u Was 31.01 :) mam nadzieję, że nadal będzie wiosennie ;)
UsuńJak fajnie zobaczyć bohaterów bloga na filmiku, prawie jak na żywo :) Fajne to kocie ćwierkanie ;)
OdpowiedzUsuńTeż musisz kiedyś nagrać Andrzejka! Z chęcią bym go obejrzała :)
UsuńA ćwierkania było mało, prawie nic niestety... pewnie Łiniego onieśmieliła kamera ;)
I słusznie ,że nie chcą wychylić nosa...
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię zimy :-)
Mi też ciężko zmobilizować się do jakiegokolwiek wyjścia na dwór ;) zdecydowanie bardziej wolę plusowe temperatury :)
UsuńFaktycznie ćwierka :)
OdpowiedzUsuńćwierka jak wróbelek ;) i czasem wzdycha jak człowiek ;) a jeszcze kiedy indziej terkocze jak dzięcioł lub czasem nawet szczeka :) śmieszne są te nasze zwierzaki :) :)
UsuńU nas nie ma ptaszków , ani śniegu :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ciepło :-)
Mój Dyzio tak ptaszki obserwuje,za oknem zimno,minus 5 a wiatr potęguje to zimno,wszędzie lód i śnieg.Brr
OdpowiedzUsuńAle by zapolował, a tak to tylko poszczęka paszczą na ptaszki ;-) Fajnie ćwierka, może on "twittuje"?;-) Uściski Kasiu i futrzaki :-)
OdpowiedzUsuńmoje koty tez bardzo lubia patrzec przez okno, zwlaszcza wylegiwac sie wiosna i latem na parapecie i łapać motyle :D teraz zima,wiec kaloryfer oblężony :P
OdpowiedzUsuń