niedziela, 9 lutego 2014

Wygryzanie

A już myślałam, że podzielę się z Wami dobrą nowiną, że z Guciem lepiej. Było lepiej przez jakiś czas, nie wygryzał się. Jednak widzę, że cały czas jest osowiały i markotny. Apetyt ma, ale poza jedzeniem chowa się i nie jest zbyt aktywny. To oznaka, że coś jest nie tak :(

Dziękuję Wam za wszystkie rady, jednak bez specjalisty oczywiście się nie obejdzie. Jutro idziemy na kontrolę. Kontrolę i konsultację, ponieważ tamto miejsce przy ogonie się goi ale... pojawiło się nowe wygryzienie :( na nodze :(


Psychika? Naprawdę nic się nie zmieniło. Nic nie ma nowego poza walizkami, których nie mogę spakować na pawlacz, bo są okupowane na zmianę przez koty. Są trzy pory karmienia, dostają trochę mniej jeść, bo jak wiecie trwa dieta (która przyniosła efekt!), ale regularność jest taka sama. Co się dzieje?

Zaraz nasmarujemy Gucia Lorindenem N i kołnierz na głowę. Biedny :(

Pamiętam, jak kiedyś wygryzała się kotka mojej koleżanki. Przy szyi. Cały czas, do krwi, od zawsze. Lekarze zdiagnozowali, że to stres. Brała leki. A jak koleżanka się przeprowadziła, wygryzanie minęło. My niestety nie wyprowadzimy się, a może i stety, bo to mógłby być dla Gucia większy stres.

A już miałam napisać, że jest tak fajnie. Było dziś tak ciepło i wiosennie. Koty szalały po ogródku. Myślałam, że idzie ku lepszemu...





Trzymajcie kciuki za Gucia. Tak bardzo chcę mu pomóc. Jutro konsultacja weterynaryjna, mam nadzieję, że coś wskóra...

8 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki...
    A czy przypadkiem to nie jest AZS ?
    Atopowe zapalenie skóry ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AZS u kota? i do tego już kilku letniego? U ludzi AZS występuje już od najmłodszych lat, a Gustaw nie miał nigdy z tym problemu... ale notuję wszystkie sugestie i będę dokładnie pytała weta jutro
      Na razie Gucio chodzi nieszczęśliwy w kołnierzu, a reszta bandy nie może się nadziwić...

      Usuń
  2. Trzymam kciuki żeby było dobrze, Guciu życzymy Ci z Andrzejem zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Guciu, trzymamy za Ciebie kciuki całą bandą! Zdrowiej koteczku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Guciu,Frania i ja jesteśmy z Tobą,myślimy pozytywnie,a Ty się postaraj!
    Trzymamy kciuki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi przykro że nie ma dobrych wieści :(
    Nie wiem czy kołnierz jeszcze bardziej go nie pogrąży ...
    A czy tą obróżkę na pchły on nosi ? Bo może ma uczulenie na obrożę. Lub na wcześniej podany preparat na pchły ...
    A przyczyn może być wiele i dlatego warto zrobić więcej badań.
    Tu masz podobny problem z miau :
    TU

    Link zawiera sugestie , niestety osoba zakładająca wątek przestała pisać .

    Kciuki za Gucia !

    OdpowiedzUsuń
  6. biedak :/ mam nadzieję, że masz sensownego weta, bo czytając wszystko, co polecają na tą przypadłość internety, można zwariować ;) ta tężyczka opisywana na forum miau to chyba jeden z rzadszych przypadków akurat :P

    OdpowiedzUsuń
  7. A może jednak spróbuj też konsultacji u behawiorysty kociego?...
    Trzymamy kciuki bardzo mocno!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)