Całkiem niedawno przebywałam przez kilka dni na szkoleniu w Wieliczce. Dni wypełnione były zajęciami, jednak udało się znaleźć kilka chwil na małą wizytę w Krakowie. To takie przepiękne miasto, niestety odwiedzane przez tłumy turystów.
Jednak najważniejsze - wreszcie udało mi się spotkać z naszą blogową kociarą - Bethany (Zwierzęta magiczne)! Już kiedyś umawiałyśmy się w Krakowie, gdy byłam tam również służbowo, ale niestety wtedy nie udało się wypić wspólnej kawy :( Wiedziałam, że kiedyś spotkanie nastąpi. I stało się :)
Jak tylko zobaczyłam Bethany, która czekała na mnie na ulicy, aż przyjadę z Wieliczki, czułam, że ją doskonale znam :) Takie to te nasze blogowe relacje. Niby nie znamy się osobiście, a jednak dzięki Internetowi i blogom na tyle, że kilka godzin które miałyśmy dla siebie minęło jak sekunda! Bet zabrała mnie w przepiękne miejsce w Krakowie, skąd widać było panoramę na Stare Miasto. Niestety już zaszło słońce, więc słabo było widać, ale nie dla widoków się spotkałyśmy :) Rozmawiałyśmy o wszystkim, jakbyśmy znały się od lat. Hmm bo w sumie znamy się od lat :) Martwię się o Rysię, która ma nawroty guzów i niestety już nie operacyjnych... Bethany zdecydowała się pomimo niewielkiego metrażu, dać tej uroczej kotce dom do końca jej dni. Trzymam za Was kciuki! Parę słów o Amando, ale to za wcześnie, aby móc w ogóle mówić o tym bez emocji...
Bethany - dziękuję za cudowne spotkanie i do następnego! :)
czwartek, 15 września 2016
wtorek, 13 września 2016
Kocia zakupoholiczka
No nie mogę chodzić na zakupy ;) dziś wyrwałam się w ciągu pracy na lunch do pobliskiego Centrum Handlowego. Poszłam z koleżanką, która przy okazji chciała kupić sobie parę rzeczy. I tak weszłyśmy na chwilkę do sklepu Sinsay. Zawsze omijałam go szerokim łukiem uważając, że są w nim rzeczy raczej dla nastolatek aniżeli dla mnie (nastolatką już dawno nie jestem ;)) No ale znalazłyśmy się w sklepie i ... oszalałam :)
Nawet torebki mają w koty :)
A torebkach nowe skarby!
Koci szał :) Nie umiem pozować do zdjęć, ale nie ja ważna. Ważne udane zakupy!
I tym sposobem mój portfel jest szczuplejszy o parę złotych natomiast ja szczęśliwsza :D
Nawet torebki mają w koty :)
A torebkach nowe skarby!
Koci szał :) Nie umiem pozować do zdjęć, ale nie ja ważna. Ważne udane zakupy!
I tym sposobem mój portfel jest szczuplejszy o parę złotych natomiast ja szczęśliwsza :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)