Zbieram się i zbieram, aby coś napisać. Ciągle czasu brak, aby zebrać myśli w logiczną całość i wyskrobać sensownego posta. Zaglądam do Was i jestem w miarę na bieżąco z tym, co się u Was dzieje, ale sama miała od jakiegoś czasu blokadę, aby pisać.. Korpo wykańcza i odmóżdża...
Remont elewacji zakończył się pomyślnie, choć u nas oczywiście kilka rzeczy zostało spartolonych i robotnicy wciąż poprawiają. Rusztowania zdjęte ku wielkiemu smutkowi sierściuchów ;) Przez przypadek dowiedziałam się, że łobuzy gościły u naszej sąsiadki na pierwszym piętrze ;) Oto wspomnienie wylegiwań na rusztowaniach:
|
Zdewastowany balkon |
|
Koty wyryły swój ślad na parapecie ;) |
|
Łini |
|
Och Łini ;) |
|
Szczęśliwce dwa :) |
Rusztowania już zdjęte a elewacja pięknie się prezentuje :) Koty znów odzyskały drabinkę do schodzenia na ogródek, ale nie są już takie szczęśliwe na dworze - brak atrakcji remontowych ;) Na czas remontu musieliśmy zdemontować zabudowę balkonu (siatkę dla kotów) i teraz cały czas czekamy na jej przeróbkę przez
Bezpieczny kot. Tomek obiecał niedługo zabezpieczyć nam ponownie balkon, więc czekamy z utęsknieniem.
Jeszcze parę słów o podróżach :) W tym roku jakoś ich niewiele, ale trzeba cieszyć się z tego, co się ma. Byliśmy tydzień w Gruzji w maju. Uwielbiam ten kraj. Mogłabym tam zamieszkać... Trafiliśmy na taką piękną pogodę, że zamiast w góry, jak planowaliśmy, udaliśmy się nad morze :) Zwiedziliśmy część wybrzeża, wylegując się na pustych plażach. Było wspaniale! Teraz muszę czekać do drugiej połowy września na kolejny urlop :( na szczęście czas szybko leci :)
Parę zdjęć na wspomnienie...
|
Kobuleti - rybacy wyruszyli na wieczorny połów |
|
Batumi |
|
Widok z ogrodu botanicznego, który rozciąga się na wzgórzach |
|
Ogród botaniczny |
|
Opuszczona stacja |
|
Droga na plażę |
|
Za granicą... Turcja |
|
Kutaisi |
Życzę wspaniałego, słonecznego weekendu i do przeczytania :)
Oj, ta nazwa Kutaisi - jakos tak dziwnie mi sie kojarzy, sama nie wiem, dlaczego. ;)
OdpowiedzUsuńNo i zapomnialas pokazac efekt koncowy remontu elewacji i balkonu. To, co pokazalas, zupelnie mi sie nie podoba. :)))
fota będzie :) ok :)
Usuńaaa a do nazwy już się przyzwyczaiłam :) Kutaisi już mnie nie śmieszy, ale na początku hehe :)
UsuńNie wiem co tak kręci koty w remontach :-P
OdpowiedzUsuńSuper że robicie sobie takie ciekawe wakacje . Piękne miejsca ! :-)
Ciekawskie koty uwielbiają jak dzieje się coś niestandardowego ;)
UsuńDużo dobrego słyszałam o Gruzji, znajomi też tam byli niedawno właśnie.
OdpowiedzUsuńA kotki jakoś zapomną o rusztowaniu...
Gruzja jest przepiękna, ale w sezonie coraz więcej tam Polaków... :)
UsuńKotki znajdą sobie jakieś nowe zainteresowanie, z pewnością :)
Super blog. Właśnie taki jakiego szukałam , zapraszam do mnie. O kotach mogabym czytać godzinami :) http://kociezyciewmoichoczach.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmiło mi :)
OdpowiedzUsuńOby czas szybko Ci zleciał do kolejnego urlopu. Też kocham podróżować, ale nadal zostawianie w mojej sytuacji kotów, to duży stres. Gruzja jest piękna...
OdpowiedzUsuńA co do pracy, to myślisz o zmianie?
Piękne zdjęcia z urlopu. Aż mi się zazdrości, bo ja niestety siedzę w domu. Niestety, a może stety, wyjeżdżam dopiero w sierpniu. Będzie z pewnością świetnie i smutno, bo bez mojego psiaka i kociaków - nie wytrzymałyby na farmie z mnóstwem zwierząt zwłaszcza jakby mogły się zgubić. Więc zostają w domu z tatą, ale cóż.. Koty piękne. Ta łapka jest śliczna <3 Też taką chcę!
OdpowiedzUsuńCieplutkie uściski i życzę mnóstwo weny na ten koci blog <3
Pozdrawiam
Bardzo ładny i interesujący blog, zapraszam również na mój : http://mikaksiezniczka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń