Łini to kot należacy do tych ciekawskich odważnych. Gdy pojawi się coś nowego, od razu musi to zbadać. I tak pod nasz ogródek zajechała dziś sławna (w niektórych kręgach napewno) Ania Jackowska. Podróżująca samotnie po świecie na motorze kobieta :) Wnuczka jednaj pani mieszkającej w moim bloku. I Ania zostawiła motor przy moim ogródku. Łini natychmiast musiał "zbadać gościa". Wlazł na motor na siedzenie kierowcy i wąchał go zajadle :) Z balkonu wyglądało to mniej więcej tak, jakby właśnie przymierzał się do jazdy. Oto dokumentacja:
Mój kotek Łini na motorze :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)