piątek, 10 maja 2013

Tchórz

Nadszedł upragniony weekend i wraz z nim oczywiście pogorszenie pogody. Czasem zastanawiam się, skąd ta pogoda wie, że ludzie mają akurat wolne i mogliby pocieszyć się piękną pogodą i słońcem bez ograniczeń ... to nie, musi się zepsuć. Akurat na weekend! Akurat przez dwa wolne dni zapowiadają załamanie pogody i deszcze... Nici z planów plenerowych, spacerów z przyjaciółmi, piwka na świeżym powietrzu... BURZA!

Cały piątek upalny, do 30st, trzeba kisić się w pracy, w zamknięciu, w klimatyzacji i kieracie. Kiedy wreszcie wybija godzina 0 i jest się wolnym... nadchodzą chmury, wiatr, zimno i deszcz.

Koty w nanosekundę wróciły z dworu, usłyszawszy pierwszy grzmot. Mruczy, huczy, grzmi, błyska... i pada.

Nie tylko mi  nie podoba się taka aura. Gustaw, gdy tylko usłyszał, co się święci na dworze, schował się w najciemniejszym kącie mieszkania ;) Sami zobaczcie kryjówkę tchórza ;)

Tchórz Gucio w swojej kryjówce podczas burzy

Jest to sam dół szafy w przedpokoju. Nigdy w normalnych warunkach tam nie siedzi, ale gdy jest burza, zaszywa się w moim urządzeniu masującym stopy ;)

Pozostałe sierści siedzą na balkonie i z zainteresowaniem obserwują dziwną aurę pogodową, przebiegających w pośpiechu ludzi, uciekających przed wiatrem i deszczem, latające po podwórku śmieci, uginające się drzewa. Dziwna i złośliwa ta pogoda. Nie dziwię się więc, że Polacy ciągle na nią narzekają, bo jakoś nie może dostosować się do naszych oczekiwań! :)

5 komentarzy:

  1. Też nie mogę zrozumieć pogody... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie koty raczej się nie boją burzy, chociaż Witka jeszcze nie znam od tej strony ;) Przyjdzie burza, to się dowiem ;) Dobrze, że Gucio ma takie miejsce w którym czuje się bezpiecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odkrył to miejsce przypadkiem jakoś i rzeczywiście tam czuje się całkowicie bezpiecznie :) różnie koty reagują na burze, pierwszy raz jednak spotkałam się z takim burzowym tchórzem jak Gucio ;)

      Usuń
  3. MOje Ziuti z nosami na szybach oglądają błyski.
    To raczej ja mam pietra i zasuwam rolety i uszy zatykam :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za pozostawiony komentarz :)