Dzień dobry noworocznie po sporej przerwie. Nie, nie to nie Nowy Rok i noworoczne postanowienie, żeby aktywować bloga ;) tylko jakaś wewnętrzna chęć popchnęła mnie tu.
Hm czy blogi są już passe? Ja bardzo lubię pisać, ostatnio niestety mam bardzo mało czasu, ale i tak lubię. Moje zamiłowanie do pisania wykorzystuję copywritersko pisząc tu i tak. Patrzę jednak, że w dzisiejszym gąszczu i zalewie informacji ludzie stawiają na krótkie treści, obrazki sugestywne, Instagram ma się świetnie, krótkie notki na FB ale nie długaśne posty na blogach. Mimo wszystko blogi tematyczne, np. dziecięce, o których teraz z racji posiadania potomka się dowiedziałam i siłą rzeczy odwiedzam, są regularnie czytane. Lubię pisać i będę tu dalej od czasu do czasu pisała i zobaczę, czy ktoś to będzie czytał :) :)
Potomek odkąd zaczął zauważać koty, żyje z nimi super. Zarówno Gucio jak i Łini towarzyszą małemu podczas zabaw i odpoczynku :) Stały się najlepszym stymulatorem do raczkowania :) - żadne zabawki typu biedroneczka czy kula nie zdały egzaminu, za kotem poleciał ;) zdziwiona mina kota bezcenna ;)
Tak się składa, że ja też mam "lekkie" pióro i zazwyczaj piszę długie posty na blogu :). Ale równie chętnie odwiedzam właśnie blogi, bo lubię czytać, poznawać ludzi nie tylko poprzez obrazki i tweety, ale przez to co rzeczywiście mają do powiedzenia. Na wielu blogach spotykam się z dłuższymi przerwami, bo autor przenosi się na Fb czy Instagram, ale sporo tych osób nie odnajduje się tam na dłużej i wracają. Blogi mają bardziej kameralną atmosferę, tutaj można pogadać i zaprzyjaźnić się. Mam nadzieję, że będą trwały :).
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że blogi będą trwały. FB i IG nie oddadzą tego klimatu, nie wyrażą emocji i tylu myśli :) Do poczytania :)
UsuńSuper że się odezwałaś ! :D
OdpowiedzUsuńJak miło zobaczyć potomka z futrzastymi przyjaciółmi ♥ Wychowuje się z kotami , to pewnie wyrośnie na kociarza ;-)))
Najlepszego w Nowym Roku dla Was !
Ps.:
Jak dla mnie nic nie przebije blogów ;-)
:) :) no pewnie, że mały od urodzenia jest z kotami. Koty go pilnują i śpią przy nim :) oczywiście, że będzie z niego kociarz!
UsuńJa właśnie też lubię blogi i też uważam, że nic ich nie przebije!
Moim zdaniem to jest tak, że wszyscy w większości przenieśli się na Facebooka i inne social media, już nie ma ich na blogach
OdpowiedzUsuńW dużej mierze tak, ale jednak społeczność blogowa istnieje nadal. Trochę te relacje przeniosły się faktycznie w inne social media, ale nic nie zastąpi tekstu na blogach i przyjemności jego czytania :)
Usuń